Rozdział
I
Króliczek
w Afryce
Był sobie
Króliczek. Króliczek był w Afryce. Króliczek znalazł miasto w
którym będzie mieszkał. Znalazł sobie dom w którym będzie
mieszkał.
Króliczek
skakał przy oknie, bo był szczęśliwy, że jego świat był bardzo
ciekawy i bardzo dobry, ale nie przypuszczał co może go wkrótce
spotkać. Postanowił iść na spacer na łąkę, żeby zjeść trawę
i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Po
powrocie ze spaceru zjadł marchewki, umył dwa zęby i położył
się do łóżka, poczuł się samotny. Pomyślał:0 jaki jestem
samotny! Rozbolał go brzuch, więc zgasił lampę i poszedł spać.
Następnego
dnia obudził się i nagle poczuł, że całe łóżko drży,
przestraszony, ale bardziej zaciekawiony postanowił zajrzeć pod
łóżko.
Pod
łóżkiem leżała wielka pluszowa marchewka.”Kim ty
jesteś?-Spytał Królik.
„Jestem
Świeżak. Zaprzyjaźnimy się?
Szczęśliwy
Królik zeskoczył z łóżka”Urządźmy przyjacielską wojnę na
poduszki”.
Chłopcy
zmęczeni, ale szczęśliwi leżeli na podłodze, a w powietrzu
latały pióra z poduszek.
„Gratuluję
wygranej przyjacielu! Chodźmy na śniadanie”-Powiedział Królik.
I poszli zjeść śniadanie.
Po
obfitym śniadaniu poszli do parku, żeby pojeździć na rowerze.
Świeżak siedział na bagażniku i oglądał park.'Jakie tu piękne
widoki'-Zachwycał się Świeżak.
Później
pojechali rowerem na plac zabaw. A na placu zabaw Króliczek razem z
Świeżakiem się huśtali i rozmawiali o psach.
Wrócili na rowerach do domu. Króliczek dał Świeżakowi nowy
telefon, żeby Świeżak mógł sobie grać w nowe gry.
C.D.N:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz